• Poradnik

zaktualizowano

Modne meble z lat 60 – sprawdź, co było na topie!

Moda na meble z czasów PRL nie słabnie. Nie ma się co dziwić, bo projekty z lat 50. Czy 60. to prawdziwe perełki, które świetnie komponują się ze współczesnymi wystrojami salonów. Zobacz, jakie wówczas były popularne meble. Lata 60. to naprawdę interesujący okres w historii sztuki użytkowej.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak wyglądało umeblowanie mieszkań w latach 60?
  • Jakie meble królowały w polskich mieszkaniach lat 60?

Meble lata 60. – czyli meblowanie niewielkich mieszkań

Żeby zrozumieć kontekst, w którym powstawały projekty mebli w latach 60., warto poznać tło społeczne tamtego okresu. Lata powojenne w Polsce to czas, kiedy Polacy mogli liczyć na przydziałowe mieszkania robotnicze bardzo niewielkich rozmiarów. Kiedy w latach 60. nowe przepisy zwiększyły liczbę metrów kwadratowych z 6 na 9, która mogła przypadać na jednego domownika, wciąż dla trzyosobowej rodziny oznaczało to lokum niespełna 30-metrowe. To oznaczało również, że wyposażenie meblowe musiało być przede wszystkim kompaktowe, lekkiej konstrukcji i niewielkich rozmiarów. Nic więc dziwnego, że myśląc – meble lata 60. – przed oczami pojawiają nam się zwarte meblościanki, małe stoliki kawowe na lekkich nóżkach, czy słynne „amerykanki”.

Poniżej zebraliśmy zestawienie najpopularniejszych w tamtym okresie modeli mebli, które być może pamiętasz z mieszkań swoich rodziców lub dziadków. Od wielu lat meble PRL święcą wielki tryumf i powrót do wnętrz w polskich domach, a współcześni producenci wzorują się na dawnych projektach.

https://www.meble-bogart.pl/uploads/webp/products/3518935187fotel-z-pikowaniem-george-36312.webp
Sofa do salonu George 2

Królowa meblościanka

Nasza pierwsza podróż do przeszłości to osławiona już meblościanka. Królowa wśród mebli czasów PRL i ta, która miała pomieścić wszystko: zastawy stołowe, ubrania, pościel czy kryształowe komplety kieliszków i dekoracyjnych pater. Zwarta bryła mebla wypełniała najczęściej szczelnie całą powierzchnię jednej ze ścian w salonie, co czyniło z tego mebla niezbyt subtelną bryłę. Jednego, czego nie można odmówić meblościankom, to funkcjonalność i możliwość przechowywania większości zgromadzonych przez daną rodzinę przedmiotów. A to było przecież kluczowe w tamtych czasach, bo niewielka powierzchnia mieszkań nie pozwalała na gromadzenie zbyt wielu mebli.

Dziś meblościanki wracają do łask, choć w nieco unowocześnionej formie, a producenci wykonują je z nowoczesnych, trwałych materiałów. Współczesne meblościanki to także element mebli modułowych, czyli takich, które możesz dowolnie rozczłonkowywać i zmieniać układ poszczególnych modułów wedle potrzeb i upodobań.

Józef Chierowski – fotel 366

Mamy królową, czas więc na króla, którym niepodważalnie jest słynny model fotela sygnowanego numerem 366. Ten niewielkich rozmiarów tapicerowany mebel o drewnianej konstrukcji był najpopularniejszym modelem fotela w czasach PRL. Swoją sławę zawdzięczał zapewne niewielkim, można by powiedzieć kompaktowym, rozmiarom, a przy tym był (i jest) bardzo wygodnym meblem. Fotel 366 nasi rodzice i dziadkowie kupowali do swoich mieszkań, ale równie często model ten stanowił wyposażenie kawiarni, klubów czy biur.

https://www.meble-bogart.pl/uploads/products_clear/301/fotel-klubowy-prl27231.jpg
Komplet wypoczynkowy klubowy PRL

Słynna „amerykanka”

Meble lata 60. to konieczność oszczędności miejsca. Idealnie w te potrzeby wpisywała się wówczas tzw. amerykanka, czyli rodzaj mebla „fotel-łóżko”. To mebel, który w ciągu dnia mógł pełnić funkcję fotela, na którym na przykład można było przyjmować gości, wieczorem z kolei przeobrażał się w wąskie, jednoosobowe miejsce do spania. Taki mebel świetnie sprawdzał się jako dodatkowe miejsce dla gościa, który miał zostać na noc albo do małego pokoju dziecięcego, w którym nie można było sobie pozwolić na łóżko nierozkładane.

Dzisiaj w sklepach meblowych również możesz bez trudu znaleźć mebel o podobnej konstrukcji. Możesz wykorzystać go w podobnym celu, co nasi dziadkowie. Sprawdzą się do pokoju gościnnego albo do małego pokoju dziecka. W końcu również dzisiaj wielu z nas do wykorzystania ma na co dzień kilkadziesiąt metrów kwadratowych.

Krzesło Ka 237

Kolejny mebel popularny w latach 60. to krzesło, którego projekt nosi nazwę Ka 237. Prosta forma, siedzisko i oparcie wykonane z tworzywa sztucznego, a całość wsparta na 4 metalowych, chromowanych nóżkach o okrągłym przekroju. Atutem tego modelu było to, że po pierwsze nie zajmował wiele miejsca, a żeby zyskać go jeszcze więcej, można było położyć krzesła jedno na drugim, gdy nie było akurat konieczności korzystania z nich.

Biblioteczki i przeszklone witryny

Doskonale pamiętamy dźwięk drżącego szkła przesuwnych, szklanych drzwiczek w witrynach i biblioteczkach lat 60., które poruszały się, gdy tylko ktoś zrobił kilka dynamicznych kroków w pobliżu tego mebla. Ale te witryny i biblioteczki były synonimem swego rodzaju luksusu i elegancji. Ich powierzchnia zazwyczaj pokryta była szykownym fornirem lub lakierowana na różne, często intensywne kolory. To, co dodatkowo wyróżniało te meble, to walcowane, zwężające się ku dołowi nóżki, które odchylone były od pionu. To nadawało wrażenie lekkości meblowi.

Za przeszklonymi drzwiczkami podziwiać można było kryształowe komplety pater, mis i wazonów, którymi mogły się pochwalić ówczesne panie domu. Dziś tego typu wyposażenie jest niezwykle popularne i kolekcjonerzy sztuki użytkowej licytują je za wysokie stawki na aukcjach dzieł sztuki.

Kompaktowe kanapy

Co jeszcze zaliczymy do katalogu „meble lata 60.”? Z pewnością niewielkich rozmiarów kanapy bez funkcji rozkładania. To meble wsparte na walcowatych nóżkach oraz bardzo często wysokim, sięgającym czubka głowy, oparciu. Mebel tego typu był niezwykle kompaktowy, więc idealnie sprawdzał się do niewielkich wnętrz.

Stolik RTV z dwiema szufladami

Po wojnie w polskich domach zaczęły pojawiać się telewizory, nie mogło więc zabraknąć odpowiedniego mebla, który będzie eksponować ten sprzęt. W latach 60. bardzo popularne były proste, drewniane stoliki RTV z dwiema wąskimi szufladami tuż pod linią blatu i dodatkową półką nieco poniżej. Boki tej szafki są zaokrąglane, a całość prezentuje się niezwykle elegancko mimo swej prostoty.

Dziękujemy, że przeczytałeś artykuł do końca. Jak go oceniasz?

0 z 0 opinii

Artykuł nie ma jeszcze ocen. Oceń jako pierwszy!

Małgorzata Gogól-Górecka

Małgorzata Gogól-Górecka

W wykształcenia historyk sztuki, z pasji dekorator wnętrz. Na swoim koncie ma kilka wnętrzarskich metamorfoz. Częściej można ją spotkać w sklepie budowlanym niż ciucholandach. Prywatnie miłośniczka podróży (szczególnie na Półwysep Iberyjski) i muzyki celtyckiej.

Podobne artykuły